poniedziałek, 5 października 2015

Gruby Benek mocno śpi...



Astra Militarum na pozycjach wyjściowych - na pierwszym planie bateria Wivern osłaniana przez weteranów z działami laserowymi. Za nimi Gruby Benek - drzemiący kolos z armatą której wielkość świadczy o problemach psychicznych konstruktora ...



Na drugim skrzydle jeszcze więcej piechoty i Hellhound - miotający ogniem stalowy potwór.


I na końcu szwadron kawalerii ukryty za murem ..


No to zaczynamy - choć Astra Mili...cośtam czyli krótko mówiąc Gwardia rozstawiła się jako pierwsza, to orkowie po drugiej stronie stołu nażarłwszy się grzybków halucynogennych ruszyli nieco wcześniej niż pozwalały reguły - za nimi do boju ruszyli Marines z zakonu Leśnych Widm (po prawdzie to Janek rzucił zajebiście ważną szóstkę na przejęcie inicjatywy).

Po pierwszej turze orczo-marinowej zielona kupa dobiegła niemal do połowy stołu.


Na głowach weteranów zlądowała kapsuła (w tej roli urocza szklaneczka  z Gandalfem bo mi się szukać modelu nie chciało)  z Drednoughtem - ten jednak średnio się spisał, bo choć miotraczem trochę pogłaskał weteranów to Hellhoundowi krzywdy nie zrobił...


Predator i Vindykator też zrobiły głównie szum ...


Na koniec tury orko-mariny zdobyły 4 pkt.

Do walki wkroczyła Gwardia ...  Na początek Benek, Hellhound i laskanony zaczęły naparzać do Dreada, ale jak się okazało zez rozbieżny rozlazł się po gwardyjskich celowniczych - festiwal jedynek i zero efektu.


Natomiast zupełnie inny efekt miała salwa Wivern - chlast, chlast, chlast ... x 12 ...i z orkowej megabandy zostało 3 chopaków - i skitrany wodzunio z konowałem ...


A oto właśnie wredne Wiverny ...


Na koniec tury gwardole zdobyły 2 pkt.

Druga tura - połączonych sił zielonych (czyżby Greenpeace ?) - z rezerwy wychodzi szwadron deffkopterków i marinowy gunship ...


Szturmowy Dred przygrzmocił Grubemu Bankowi nieziemsko - sześć hullpointów pooooszło .... ! Jeszcze trzy ...



Do akcji po drugiej stronie weszła kawaleria - tu moment przed szarżą, w której kawalerzyści zmielili oddział szturmowców Leśnych Widm.


Benek znów trochę postrzelał ...


... ale Drednought przetrwał ...


Wiverny znów przemieliły orkową piechotę - tym razem dzięki konowałowi zostało kilku orków, konował i wodzuniu ...


Drugi pluton szturmowców nie zostawił wątpliwości, kto posiada więcej powera w walce wręcz. Kapitan Sywerius własnoręcznie rozszarpał kawalerzystów.



Ważniejsza była jednak szarża ocalała z ostrzału Wivern Ojca Szefuńcia - w swej szarży jak przywalił Powerclaw'em w Grubego Benka, że mu się wszystkie zębatki stopiły - apokaliptyczny wybuch nie był aż taki apokaliptyczny, ale mimo to spadły jeszcze dwie Wiverny (w tym jedna z ostrzału Predatorów bodajże)


Na drugim skrzydle dostał również piekielny Hellhound ...


Kilka pozostałych orków pod wodzą konowała dopadła w walce wręcz kolejny oddział weteranów.


Wychodzący z rezerwy drugi szwadron deffkopterków tak się zakręcił przy wychodzeniu na pozycję strzelecką, że ... zapomniały wystrzelić ...



Gwardzistom pod koniec gry, po zniszczeniu niemalże całego pancernego wsparcia, pozostało bardzo niewiele. Na lewy skrzydle dwa lascannony...


Oraz skromne niedobitki w centalnej części formacji.


Stormtalon w akcji ... też się cieszy, bo w tym momencie szale zwycięstwa ostro przechyliły się na stronę zielonej koalicji...


... zwłaszcza, że już po chwili na prawym skrzydle gwardii  ostatnie niedobitki odchodzą w zapomnienie ... ostatnia Wiverna uszkodzona ...



W sumie... zaczęły się dożynki ... zwłaszcza, że Vendetta wciąż nie mogła wyjść z rezerwy, pewnie pętając się gdzieś po okolicy pola bitwy - zapewne na pomyłkę nawigacyjną wpłynęło pozostawienie przez orków na pobliskim lotnisku skrzynki z lokalnym napojem wyskokowym wzmocnionym samogonem przez orków warzonym ...


Orki nawet w oddziale liczącym trzy sztuki potrafią być upierdliwe poprzez kontrolowanie ważnego celu misji.


... a nawet dwóch celów ...


Na środku pola bitwy orkowe resztki i szturmowcy wycięły w pień pozostałych weteranów gwardii. Deffkopterki natomiast celną salwą (pięć na pięć trafionych) ostrzelały Vendettę ... niestety efekt mimo siły 8 żaden ...


W taki oto uroczy sposób dobrnęliśmy do piątej tury w której gwardii zostały dwa modele... 

Niestety przy rzucie na kontynuację wykulało się "dwa", co oznacza koniec gry przy wyniku 13:8
dla koalicji Wilgiego Szyfa Waaaagh Tzingha i Kapitana Leśnych Widm Syweriusa.


2 komentarze:

  1. 1 Kubek z Sarumanem nie Gandalfem i 2 Kto nawalał laserami w samolot na normalnym ZS

    OdpowiedzUsuń
  2. Miszczu Predator nawalał - i to całkiem ładnie nawalał ...

    OdpowiedzUsuń